Z Magdą i Krzysztofem tuż po ślubie udaliśmy się na realizację sesji zdjęciowej w górach a dokładnie do Zakopanego. Okazało się jednak, że w zaplanowanym terminie przywitały nas opady deszczu i niezbyt sprzyjająca pogoda. Jako fotograf ślubny muszę poradzić sobie w każdych warunkach i w takiej sytuacji należało przedsięwziąć specjalne kroki ;)
Na początek udaliśmy się do Doliny Chochołowskiej a dokładnie samej wioski by nieco uciekając od deszczu rozpocząć pracę przy sesji zdjęciowej. Szczęśliwie tutaj nie padało ale co z górami, chęć wykonanie zdjęć z widocznymi szczytami Tatr kiedy mamy pełne zachmurzenie to jak marzenia nie do zrealizowania.
Szybka decyzja i ryzyko, wjazd na Kasprowy Wierch kolejką linową i całkowity brak widoczności! Mleko, mleko i co dalej?
Postanowiliśmy nie odpuszczać i to się opłacało, pojawiły się dziury w szybko przesuwających się po niebie chmurach, wykorzystywałem jako fotograf każdą okazję by tylko uchwycić piękno tego miejsca z Magdą i Krzysztofem, realizując sesję zdjęciową w górskich klimatach i w założonej koncepcji.
Oceńcie sami czy się udało, czasu było niewiele, pogoda nam nie dopisała ale materiał zdjęciowy z tej sesji w górach pokazuje, że góry są piękne choć nieprzewidywalne ;)
Realizacja sesji ślubnej w górach czy raczej jej efekty poniżej – zapraszam :)
Świetny kadr! Tonacja fotografii również mi się podoba. Ja też niedaleko Bielska-Białej mam góry – Beskidy. Co prawda znacznie mniejsze, ale i tak lubię tutaj robić zdjęcia. Pozdrawiam! :)