Realizacja zdjęć podczas reportażu w dniu ślubu jest za każdym razem sporym wyzwaniem. Świadomość odpowiedzialności jaka na mnie ciąży nie pozwala na realizację takich zdjęć bez ogromnego zaangażowania. Jest ono niezbędne by zdjecia ślubne stanowiły później wspaniałą pamiątkę. Można powiedzieć by na odbitkach fotograficznych przekazać ślubne wspomnienia.
Często moją pracę wykonuję poza Garwolinem w dalszych zakątkach Polski czy i poza jej granicami choć by we Włoszech, Francji a niebawem również przede mną piękny ślub w Londynie.
Tym razem pracowałem niedaleko Garwolina, ślubna msza odbyła się w Łaskarzewie a samo przyjęcie w nieopodal położonej sali bankietowej w Pilczynie.
Realizację reportażu rozpoczynałem już od wczesnego etapu przygotowań podczas wizyty Agnieszki wraz ze swoimi najbliższymi w zakładzie fryzjerskim. To tylko w takich sytuacjach ma wg mnie taka realizacja zdjęć jakiś sens. Mając inne ważne tego dnia osoby wokoło łatwiej uchwycić ciekawe sytuacje, etap ten jednak często jest wyczekiwaniem na wydarzenie się czegokolwiek.
Polecam mimo wszystko wizytę fryzjera w domu Pani Młodej, to tutaj najlepiej realizować każdy z etapów przygotowań również i tych bardzo wczesnych jakimi są wizyta fryzjera czy wizażystki.
Ta ostatnia czekała na Agnieszkę już w jej domu, gdzie również się pojawiłem. Chwilę czasu na zdjęciach i w drogę do Michała. Tutaj euforia uśmiechu na twarzy pana młodego udzielała się każdemu wokoło! Niepozornie przygotowane kilka kawałków sernika przez jego mamę mocno przykuły moją uwagę by po chwili już ich nie było ;) Za ten sernik dziękuję w szczególności mamie Michała bo dodał mi również dużo pozytywnej energii na całe przyjęcie. Tak tak, lubię dobre ciasta.