Dzień ślubu, reportaż z dnia ślubu.

Dzień ślubu to najczęściej najciekawsze momenty do wykonywania opowieści w ramach reportażu fotograficznego. Dzieje się bardzo dużo, czasami bardzo mało. Mamy nieplanowane zwroty akcji, sytuacje jakich nie przewidujemy wcześniej i ludzi, którzy sami w sobie stanowią o sposobie prowadzonej narracji i opowieści z wydarzeń tego dnia.

To właśnie za te nieplanowane sytuacje, zwroty akcji, wydarzenia i emocje najbardziej lubię realizować reportaże ślubne. To one pozwalają w pełni na pracę wciąż na poziomie ogromnego zaangażowania i adrenaliny, którą powoduje to nieznane, to co za chwilę może się wydarzyć a czego nie możemy zaplanować. To własnie reportaż fotograficzny z dnia ślubu.

Praca fotografa ślubnego, świadomego swojej pracy i tego czym się zajmuje i po co znalazł się tego dnia na najważniejszym wydarzeniu swoich klientów to ciągła dawka stresu, adrenaliny, konieczności pracy na 400% możliwości. Niejednokrotnie pomimo, że aparat spoczywa spokojnie na ramieniu w głowie mam dziesiątki sytuacje które się dzieją. Okazuje się, że na większość pytań domowników, wcale nie kierowanych do mnie np. gdzie poszedł tata, mama, brat itp. to własnie ja znam odpowiedź. To w mojej głowie wciąż śledzę ruch niemal każdego obecnego uczestnika wydarzeń, muszę wiedzieć gdzie kto przebywa i co może się wydarzyć zanim to nastąpi.

To ta ciągła niewiadoma powoduję moją pracę tak fascynującą.

Zapraszam do krótkiej opowieści w ramach zestawu zdjęć z dnia ślubu Mai i Piotrka.

Za piękną oprawę przyjęcia warto podziękować całej ekipie hotelu Sulbin.