Włoskie wesele
Eliza i Paweł postanowili, że ich ślub odbędzie się w przepięknej scenerii Włoch. Można powiedzieć, że znad jednego morza wybrali się na ślub nad inne morze.
Miałem ogromną przyjemność stać się uczestnikiem ich wspaniałych chwil przy okazji ślubu w Portovenere jak i podczas sesji, którą realizowaliśmy kolejnego dnia w regionie Cinquaterre.
Wizyta we Włoszech i ponownie w tym regionie oczywiście nie jest moją pierwszą wizytą. Realizowałem tutaj już kilka sesji zdjęciowych ślubnych jak i reportaż ślubny Kasi i Karola, wówczas w miejscowości Vernazza a następnie sesję ślubną.
Z sesji polecam też ubiegłoroczną wyprawę w ten region z Olą i Mateuszem czy nieco wcześniej jako część sesji z Magdą i Michałem.
Kiedy dotarłem w przeddzień ślubu do LaSpezji spotkałem się z Elizą i Pawłem. Eliza była nieco poddenerwowana gdyż z nieba zaczęły skapywać krople deszczu, wieczór i poranek kolejnego dnia również okazały się dość deszczowe. To było nieco na przekór oczekiwaniom choć wierzyłem, że niezależnie od pogody będzie to kolejne wyjątkowe zlecenie. Kiedy dotarliśmy do Portovenere na niebie zaczęły pojawiać się promienie gorącego słońca, na twarzach pary młodej promieniowały uśmiech i emocje.
Nie miałem okazji spotkać się z Elizą i Pawłem wcześniej, wszystko ustalaliśmy kontaktując się e-mailowo i telefonicznie. Oboje pochodzą i mieszkają w Szczecinie do którego z okolic Warszawy mam dość daleko. Przygotowane zlecenie tuż przed urlopem i pionowym wyjazdem do Włoch wysłałem Elizie i Pawłowi. Kiedy ich paczka dotarła, otrzymałem takie oto słowa, pozwolę sobie zacytować:
„Darku właśnie otrzymaliśmy przesyłkę.
To coś wspaniałego, twoja praca i zaangażowanie zasługuje na 6+.
Bardzo dziękujemy za wszystko.
Udanych wakacji dla Ciebie i całej rodziny.
Jak tylko będzie okazja to będziemy Cie polecać:)
Eliza”
Tymczasem serdecznie zapraszam do włoskiej opowieści poniżej.