Rower w w złotej ramie.
Kiedy zadzwonił do mnie pasjonata, właściciel i twórca poniżej prezentowanego roweru wiedziałem tylko tyle, że trzeba wykonać kila zdjęć roweru.
Miałem nieco informacji i dzięki temu umówiliśmy się na sesję poza studiem, choć początkowo to o takie fotografie było zapytanie.
Wszystko wydawało się proste do wykonania aż do czasu, kiedy na własne oczy zobaczyłem ten nietypowy projekt zrealizowany przez pana Ernesta.
Stał i pomimo zachwytu w głowie rodziły mi się tylko myśli jak go pokazać, jak wydobyć te wszystkie szczegóły, detale, złocenia i ręczny nakład pracy. Przecież to miała być typowa sesja „produktowa” jakich wykonuję przecież nieco jak i innych zleceń dla firm.
Dziś kilka z poniżej zamieszczonych fotografii zobaczyłem w 7 numerze magazynu bikeBoard więc to już czas, by pokazać Wam efekty tego zlecenia.
Właścicielowi i twórcy tego nietuzinkowego projektu gorąco gratuluję zaangażowania i samozaparcia w dążeniu do osiągnięcia tak zapierającego dech w piersiach dzieła!