Reportaż ślubny.
Dzień ślubu i możliwość obcowania w trakcie tych wszystkich dynamicznych sytuacjach i wydarzeniach jest niesamowitym doświadczeniem.
Czasami realizując zdjęcie zostaję zaskoczony czymś, czego nawet bym nie wymyślił jak tutaj, gdy Adrian w nowych skarpetkach postanawia pobiec na chwilę do samochodu, szybciej było bez zakładania butów;)
Tak naprawdę im więcej się dzieje tym ja jestem bardziej zadowolony. To najlepszy sposób by wyłapywać wszelkie ciekawe i dynamiczne sytuacje.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z dnia ślubu Ewy i Adriana.