Reportaż z dnia ślubu Iki i Piotrka
Ubiegły rok okazał się jednym z bardziej nieprzewidywalnych okresów w branży ślubnej.
Plany wielu Młodych Par zostawały wielokrotnie zmieniane i korygowane, grafik terminów w kalendarzu ulegał zmiano czasami nawet kilka razy w tygodniu. Nic nie było pewne i niczego już nie można było planować na 100%.
Początek lipca to był jednak ten czas, gdy powieli rozpoczynały się przyjęcia weselne znakiem czasu stawały się twarze zakrywane maskami i przyłbicami. Szczęśliwie jednak, bardzo często poza „główną sceną” wszystko funkcjonowało bardzo normalnie, naturalnie i radośnie.
Ika i Piotrek, mocni orędownicy Gibonów (mają udział w zdalnej adopcji tych pięknych zwierząt) mieli dość niecodzienny pomysł.
Skoro większość osób ma maski postanowili, by na ich ślubie dominowały one w podobnych barwach.
Maski przygotowane przez bliskich znajomych uszyte w bardzo ciekawych barwach rozweseliły nieco ten obraz rzeczywistości jaki wówczas była.
Samo przyjęcie weselne z oczywistych względów było dla nieco mniejszej ilości gości lecz zabawa już na parkiecie tętniła niesamowitą energią i radością.
Z przyjemnością zapraszam Was do oglądania poniżej przygotowanego materiału z dnia ślubu Iki I Piotrka.