To co pamiętam z pierwszego spotkania przy podpisaniu umowy z Katarzyna i Krzysztofem to słowa Pani Kasi, że bardzo lubi maki. Co jednak uczynić w tej kwestii, skoro ślub wrześniowy niemal eliminuje możliwość odnalezienia pól makowych? Propozycja mogła być tylko jedna – sesja narzeczeńska w tym właśnie czasie.Tak też rozpoczęła się realizacja zdjęć dla nich.
Zapraszam do poznania wybranych zdjęć z tego zlecenia. Ślub odbywał się w uroczej świątyni w Kołbieli zaś przyjęcie i zabawa weselna w klimatycznej choć niestety dość ciemnej sali w Gatce. Na sesję plenerową nowożeńcy zdecydowali się udać do zamku w Skale.
Mi się podoba! Super zdjęcia :)