Z przyjemnością zapraszam do poznania Joanny i Garetha przy okazji publikacji poniższych zdjęć z ich dnia ślubu. Okazuje się, że niewielkie przyjęcia a do tego z gośćmi, którzy nie wzrastali w kulturze danego regionu potrafią zaskoczyć nietuzinkowymi sytuacjami na sali przyjęcia weselnego.
Miałem tak już wielokrotnie gdy na małych nieco innych ciekawych przyjęciach np. polsko-rosyjskie przyjęcie Very i Toma, polsko-amerykańskie Eweliny i Ronalda, kameralne przyjecie Pauliny i Rafała i wiele wiele innych, na przyjęciach takich dzieje się bardzo dużo tak na sali weselnej jak i przy stołach, w kuluarach. Przy okazji jednego z takich zleceń filmowiec pracujący w tym samym czasie stwierdził, nic ciekawego się nie dzieje a ja nie mogłem znaleźć czasu by przysiąść przy stole bo już same rozmowy gości obecnych były fascynującym tematem do zdjęć! :)
Podobnie było i na przyjęciu Joanny i Garetha, przy niewielkim przyjęciu sala zabaw weselnych aż kipiała od fascynujących układów sytuacyjnych zdarzeń tanecznych co wpłynęło też i na ilość pokazanych zdjęć poniżej.
Zapraszam więc do oglądania oraz do zapoznania się z pozostawioną też opinią po naszej współpracy jaką zostawili Joanna i Gareth.
Oczywiście nie sposób zapomnieć o DJ Blondi, który zagwarantował niesamowity klimat do wspanialej zabawy obecnych gości!
Miejsce tak urokliwe to Dwór Chotynia.