Reportaż ślubny

Ślub nie koniecznie musi być obarczony ogromem przedsięwzięcia organizacyjnego, szukaniem dużych sal, zespołu, planowaniem na klika lat wcześniej wszystkiego.

Bardzo cieszą mnie pary, które organizują swój ślub bez oczekiwania czasami nawet i 2 lat na to wydarzenie. Przyjęcia weselne coraz częściej stanowią kameralną uroczystość, czasami jest to 10, 20 czy 40 osób, które wyrażając swoją bliskość z Parą Młodą uświetnią przeżywane przez nich chwile radości tego dnia. Im więcej naturalności, prawdziwych uczuć i spontanicznych decyzji co i jak zorganizować tym częściej efektem końcowym będzie niezapomniany czas z dnia ślubu i przyjęcia weselnego.

Karolina i Marek to już kolejni moi klienci, którzy postawili na swobodę, radość, naturalność. To też kolejni, którzy bawili się rewelacyjnie przy muzyce puszczanej ze smartfona podłączonego do zewnętrznej kolumny. Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że realizują swoje przyjęcie dokładnie tak, jak tego by chcieli z tymi, którzy są dla nich najbliżsi, którzy będąc ich przyjaciółmi szanują ich decyzje organizacji przyjęcia weselnego.

Sesja ślubna w dniu ślubu

Dodatkowo z Karoliną i Markiem wykonałem sesję ślubną zdjęciową tego dnia opuszczając ucztujących gości na niespełna 40 min.

Zapraszam do oglądania zdjęć z tego dnia, jakie w ramach tego wpisu postanowiłem pokazać