Fotorelacja ślubna często nazywana reportażem.
Dzień ślubu Izy i Tomka wspominam jako spokojny i w jakimś sensie normalny. Nie czułem pośpiechu i stresu pomimo, że wyjeżdżali na ślub kościelny do parafii odległej niemal 60km by następnie wrócić podobną odległość do miejsca przyjęcia weselnego.
Wszystko dlatego, że liturgia ślubna odbywała się w rycie trydenckim.
Niewielka odsłona z zaprezentowaniem niecałych 40 zdjęć mam nadzieję na chwilę pozwoli oderwać się Wam od codzienności.
Dla mnie jako fotografa ważne jest zapisać w postaci zdjęć przebieg wydarzeń z tego dnia. Czasami jak u Izy i Tomka zespół nie ma żadnego oświetlenia, światło z sali jest wówczas jedynym choć nieco mało klimatycznym często światłem. Ale to przecież nie światło zespołu czy ogrom „fajerwerków” jest najważniejszy. Zawsze powtarzam i mówię moim klientom, że najważniejsze by oni czuli się dobrze.
Rodzaj i wystrój sali weselnej, rodzaj muzyki, oświetlenie – wszystko ma znaczenia ale też wszystko ma być przede wszystkim w zgodzie z gustem pary młodej i z ich oczekiwaniami.
Zapraszam na chwile wraz z Iza i Tomkiem w roli głównej, był wówczas lipiec 2021r.