Zapraszam do obejrzenia wybranych zdjęć z uroczystości chrztu świętego Karolka. Nie jest to pierwsza obecność Karolka na moim blogu bo pierwsze jego zdjęcia było można zobaczyć kiedy jeszcze był w brzuszku swojej mamy Ewy – zachęcam do zobaczenia. Wcześniej miałem przyjemność realizowania
Wybór fotografa ślubnego zawsze stanowi nie lada wyzwanie, zachęcam do poświecenia 12 minut by nieco poznać moją ofertę w ramach zdjęć jakie realizowałem w 2013r. Na 2014 r. jeszcze jest nieco wolnych terminów – warto więc nie zwlekać do ostatniej chwili Zapraszam.
Zapraszam do ogromnego zestawienia zdjęć jakie udało mi się w trybie „szybkim” wyselekcjonować. Z niemal 12 000 zdjęć jakie w ramach reportaży przekazałem dla swoich klientów zapraszam do obejrzenia nieco mniejszej ich ilości w formie podsumowania sezonu 2013. Aby zobaczyć całość materiału wystarczy poniżej tekstu kliknąć, czytaj dalej … ale uwaga – zdjąć jest bardzo…
Kiedy starałem się wybrać reprezentantów w formie zdjęć chcąc przedstawić przekrojowo zakończony sezon 2013, przypominałem sobie wspaniałe momenty i chwile jakie przeżywałem przy realizacji tych zleceń. Poza fotografią reportażową jest to kolejny czas gdy wraz z moimi klientami mam okazję przeżyć coś niesamowicie ekscytującego, nietuzinkowego i prawdziwego. Zawsze najważniejsze dla mnie w sesjach
Przychodzą czasami takie dni, że realizacja sesji na zewnątrz nie jest już zbyt dużą przyjemnością. Marta i Marek postanowili zrealizować swoją ślubną sesję na początku grudnia lecz postawili na miejsca nieco spokojniejsze, cieplejsze i pod dachem. Początek sesji to aula
Z Magdą i Maćkiem na sesję zdjęciową zdecydowaliśmy się wybrać w Bieszczady. Wcześniej oni we dwoje byli w podróży poślubnej zaraz po uroczystości ślubu, później ja miałem wyjazdowe sesje ślubne zagraniczne i nieco nam czasu upłynęło. Ostatecznie pod koniec października
Z Martą i Marcinem w poniedziałkowy poranek tuż po ich ślubie wyjechaliśmy na plener do Włoch. Początki już okazały się mocno nasączone emocjami kiedy odległość 100 km do lotniska pokonaliśmy w niespełna 4 godziny ! Po drodze oczywiście ogromne korki, jakich zasadniczo o godzinie 6 rano być nie powinno, dodatkowo stłuczka i zawzięty kierowca, który…
Pod koniec października spotkałem się z Martą i Marcinem podczas ich dnia ślubu. Nieco mroźny i słoneczny poranek zapowiadał bardzo ładny dzień i tak rzeczywiście było. Gorączkowe przygotowania pary młodej oraz ich dobry humor były gwarantem
Bardzo mi się podoba, że to nie same zdjęcia z chrztu, ale cały reportaż z tego dnia. Ale mnie i tak najbardziej podobają się zdjęcia w domu Karolka w ramionach ukochanej mamy. Nic dodać nic ująć – bezgraniczna miłość.