Krakowski Kazimierz z Agnieszką i Łukaszem Tak niewiele potrzeby by znaleźć się w całkiem odmiennym świecie. Tak niewiele by poczuć klimat zatrzymującego się czasu i spokoju płynącego w życiu bez pośpiechu. Uwielbiam włoskie bary, poranna kawę tam pijaną, nostalgię i tych ludzi, spokojnie, naturalnie i szczerze rozpoczynających dzień od porannej kawy. Ta najczęściej pijana jest…
Super zdjęcia. Piękna para.