Urocza Toskania zawitał w końcu na moim blogu za sprawą wrześniowej sesji jaką wykonałem wraz z moją żoną Marzenką dla Małgosi i Marka. Nie wszystko szło zgodnie z planem. Zaczęło się od opóźnienia naszego lotu o 8h po próbie startu przerwanego tuż przed wzniesieniem się ku górze. Nieoczekiwany problem z samolotem i zostaliśmy z moją…