To co pamiętam z pierwszego spotkania przy podpisaniu umowy z Katarzyna i Krzysztofem to słowa Pani Kasi, że bardzo lubi maki. Co jednak uczynić w tej kwestii, skoro ślub wrześniowy niemal eliminuje możliwość odnalezienia pól makowych? Propozycja mogła być tylko jedna – sesja narzeczeńska w tym właśnie czasie.Tak też rozpoczęła się realizacja zdjęć dla nich….
Mi się podoba! Super zdjęcia :)